ciekawa teoria…

Fragment artykułu Tary Parker-Pope w „New York Times”. podoba mi się poniższe wytłumaczenie…
[…] Naukowcy sądzą, że poziom zaangażowania w związek wiąże się z tym, na ile partner czyni nasze życie lepszym i bardziej intensywnym, na ile poszerza nasze horyzonty. Psycholog ze Stony Brook University Arthur Aron, od wielu lat zajmujący się badaniem związków, nazywa to naukowo ekspansją „ja”.
Aby zmierzyć tę zmienną, naukowcy zadawali parom pozostającym w stałym związku pytania: „Na ile twój partner jest dla ciebie źródłem emocjonujących przeżyć?”, „Na ile znajomość twojego partnera czyni cię lepszym człowiekiem?”, „Na ile postrzegasz swojego partnera jako sposób na zwiększenie swoich możliwości i umiejętności?”.

Badacze ze Stony Brook University przeprowadzali doświadczenia z działaniami stymulującymi ekspansję „ja”. Części badanych par zaproponowano zwykłe, przyziemne zadania, podczas gdy inne brały udział w zabawnych ćwiczeniach polegających na wspólnym popychaniu po macie piankowego walca na czas przy jednoczesnym czołganiu się ze związanymi razem nogami. Zadania były tak „ustawione”, żeby w pierwszych dwóch próbach pary nie zdążyły wykonać zadania w wyznaczonym czasie – udawało się to dopiero za trzecim razem, co było okazją do świętowania.

Przed i po eksperymencie pary wypełniały kwestionariusze na temat swojego związku. Okazało się, że badani, którzy brali udział w zadaniach będących większym wyzwaniem, wykazywali w kwestionariuszach „po” większy wzrost wzajemnego zaangażowania niż ci, którzy zajmowali się czynnościami mniej emocjonującymi, które nie kończyły się „świętowaniem zwycięstwa”.

Obecnie naukowcy prowadzą badania mające na celu zmierzenie wpływu ekspansji „ja” na relacje z partnerem. Ich założenie jest takie, że pary odkrywające wspólnie nowe miejsca i próbujące nowych doświadczeń, powinny zwiększać poziom przywiązania i pogłębiać związek. – Wchodzimy w związki między innymi dlatego, że druga osoba staje się częścią nas samych, niejako przedłużeniem (ekspansją) naszej własnej osobowości („ja”) – tłumaczy Aron. – To dlatego zakochani potrafią przegadać ze sobą całą noc i uważać to za ekscytujące doświadczenie. Sądzimy, że także osoby żyjące dłużej w związkach mogę doświadczyć podobnych wrażeń, jeśli podejmują razem trudne wyzwania i wspólnie zajmują się emocjonującymi działaniami.